
Misja z początku wyglądała jak "zwykły" patrol 'w głębinach' Takistanu ...










Ale już w niecałe pół godziny - okazało się że wpadliśmy, jako zespół, "w niezłe bagno" i kłopoty,
praktycznie zmuszeni byliśmy do walki z przeważającym wrogiem do tego okopanym w swoim "mateczniku"...






















Walka o lotnisko .
Razem z resztkami sił NATO w rejonie - podjęliśmy próbę odbicia lotniska w Bastam z rąk rebeliantów.




























W tym miejscu - widać było że przydał się ogromnie mój granatnik podlufowy,
jak również zdobyczne RPGi ...







Ewakuqcja.
Po skończonej misji - czekamy na przylot śmigłowca, którym wracamy do bazy .



















Chciałbym podziękować Riss'owi (czy komuś jeszcze za współpracę?) za przygotowanie i poprowadzenie tej ciekawej i fajnie rozwijającej się misji !